Według wstępnych wyliczeń GUS inflacja za grudzień rok do roku wyniosła 3,4%.
Żywność i napoje bezalkoholowe 7% w górę! Ale w tym np. wieprzowina 23% w górę, owoce i warzywa 12% w górę, wędliny 11,9% w górę, pieczywo 6% w górę. Ciekaw jestem co staniało... Podobno masło i jajka, ale ja nie zauważyłem.
Wywóz śmieci podrożał o 32% co jest s**syństwem zważywszy na to, że gospodarowanie śmieciami nastręcza wszystkim coraz większych kłopotów i wcale nie poprawiło problemu z ich wywozem. jest tylko mniej miejsca na kontenery, a jak śmieci walały się w lasach tak się walają.
Podrożał też transport o 7,5% i usługi telekomunikacyjne o 4,5%.
Niby tańsza jest odzież, ale zastanawiam się jak oni to liczą. Drożeją produkty pierwszej potrzeby, a tanieją te "drugiej potrzeby" więc jak ta średnia jest liczona? Może lokomotywy też staniały? Masakra
Bezmyślne rozdawnictwo rządu zbiera owoce, nie trzeba ekonomisty by wiedzieć jak rośnie przez to inflacja.
OdpowiedzUsuńLudzie w znacząco podwyższanych cenach wszystkich produktów i usług, zapłacą więcej niż otrzymali. Będą więc naciskać na wzrost płacy i dalej nakręcać inflację.
A u emerytów - o których tak rzekomo dba rząd - nastąpi spadek realnej wartości świadczeń bowiem waloryzacja emerytur obejmuje tylko część wskaźnika wzrostu płac. Tak powstaje tzw. "stary portfel". Emerytury na przestrzeni lat pozostają w ten sposób coraz niżej w stosunku do wynagrodzeń za pracę.