Moją uwagę na tytułowy temat zwrócił dziś wpis Trystero na blogu bossa.pl. Zwraca on uwagę na łatwość z jaką można manipulować rynkiem giełdowym w dzisiejszych czasach, za pośrednictwem takiego medium jakim jest internet. Wpisy na forach internetowych są (niestety) dla wielu głównym źródłem informacji (?) o spółkach giełdowych. jeżeli ktoś nie zadaje sobie trudu na przeanalizowanie raportów czy sprawozdań i wierzy spisom na forach, jest podatny na manipulację i staje się de facto narzędziem w rękach rozgrywających dany papier.
Trystero we wpisie podaje przykłady z rynku amerykańskiego, ale wystarczy wejść na fora zawierające dyskusje o spółkach notowanych na naszym rodzimym rynku, żeby znaleźć o ile nie manipulatorów-kłamców to naganiaczy, którzy forsują własne tezy nie do końca mające oparcie w faktach.
Warto uzbroić się w dużą dozę sceptycyzmu i weryfikować we własny sposób krytycznie informacje pojawiające się na forach internetowych. Niestety jest to zajęcie pracochłonne. Niestety giełda nie jest zajęciem dla każdego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze na blogu są moderowane. Próby spamowania linkami czy promocji stron internetowych będą blokowane. Blokowane będą też wulgaryzmy i niestosowne zachowania.