Długi majowy weekend jest na półmetku, tymczasem najwyższy czas zerknąć co tam banki zaproponowały w ofercie lokat na rozpoczynający się miesiąc.
Jeżeli chodzi o lokaty promocyjne (oferty wiązane z kontem, czy też lokaty dla nowych środków), to zmian nie widzę. Podobnie jak miesiąc temu cztery banki proponują stawkę 4%: Nest Bank na 3 miesiące i Plus Bank też na trzy miesiące, Alior przy lokacie na dwa miesiące oraz Idea Bank też na dwa miesiące. Każda z tych lokat wymaga spełnienia warunków promocji tj. przynajmniej posiadania, lub założenia konta i w niektórych przypadkach wpłaty nowych środków.
Na poziomie 3,5% mamy cztery lokaty promocyjne: Eurobank na 1 miesiąc, Plus bank na 2 miesiące, mBank na 3 miesiące i Idea Bank także na 3 miesiące- bez zmian (nudne się to robi).
Na poziomie 3% mamy podobnie jak w ubiegłym miesiącu Plus Bank na 1 miesiąc, Idea Bank na 1 miesiąc, Getin i Noble bank na 2 miesiące, Idea Bank na 3 miesiące oraz BGŻoptima na 3 miesiące. Dodatkowo wskoczył jako ciekawostka estoński Inbank z lokatą na 36 miesięcy, ale tu uwaga - gwarantowaną nie przez polski Bankowy Fundusz Gwarancyjny, ale przez jego estoński odpowiednik.
Poziom 2,95%-2,85% dostaniemy w Eurobanku na 36 i 24 miesiące jeśli mamy tam konto, zaś 2,8% na 24 miesiące proponuje Inbank na standardowej lokacie (uwaga dot. gwarancji BFG jak wyżej).
Poziom 2,75% dostaniemy w Eurobanku na 24 i 36 miesięcy, w Toyota Banku na 36 miesięcy i w Idea Banku na 24 miesiące.
Jeżeli nie chcemy mrozić pieniędzy na dłużej i nie łapiemy się na promocję to najwięcej dostaniemy na koncie oszczędnościowym w Toyota Banku - 2% (na 2,5% jest konto młodzieżowe, ale tu już trzeba spełnić jakiś warunek = być młodzieżą). Ewentualnie mamy konto oszczędnościowe w Millenium płacące 2,5%, albo w BGŻoptima dla nowych środków. Pozostałe promocje kont oszczędnościowych są ograniczone czasowo, co powoduje, że omawianie ich mija się z celem.
Czyli jednym słowe, jest co raz gorzej... Niestety, nawet oprocentowania spadają, promocje w bankach spadają, płace się utrzymują, a ceny rosną.
OdpowiedzUsuń