Przy okazji tematu inwestowania pojawia się bardzo często pojęcie dywersyfikacji. Chciałbym je Wam dziś przybliżyć.
Rzecz w tym, że z każdą inwestycję nierozerwalnie wiąże się zawsze pewne ryzyko. Nawet lokując pieniądze na lokacie w banku ryzykujemy choćby w ten sposób, że jeśli w dniu kiedy będziemy ich potrzebować bank będzie upadał to samo odzyskiwanie środków z Bankowego Funduszu Gwarancyjnego potrwa i będzie wiązało się z dodatkową biurokracją, a przy większej kwocie możemy nie odzyskać wszystkiego.
Każda inwestycja wiąże się z mniejszym lub większym ryzykiem, w przeciwnym razie nie przynosiłaby też przecież żadnych przychodów, które są swego rodzaju wynagrodzeniem za poddanie naszego kapitału temu ryzyku.
Pojawia się zatem pytanie jak się zabezpieczyć przed ryzykiem? Tutaj z pomocą przychodzi właśnie dywersyfikacja.
Polega ona na tym, że nasze oszczędności czy inwestycje dzielimy na części i nie "wrzucamy ich do jednego worka" ale rozdzielamy w taki sposób, aby ryzyko dla pojedynczej części było dla nas bardziej akceptowalne. Przykładowo dużą kwotę pieniędzy lokujemy nie w jednym, ale w dwóch bankach. Przykładem dywersyfikacji jest też posiadanie dwóch kont i kart do kont bo zawsze gdy jedna nie zadziała możemy próbować zapłacić drugą (czy nigdy nie zdarzyło się Wam, że strona internetowa banku nawaliła albo karta nie zadziałała?).
Przykładem dywersyfikacji na bardzo podstawowym poziomie jest też zwyczaj aby jadąc w podróż nie brać ze sobą gotówki przechowywanej w jednym miejscu (jak ukradną nam portfel jesteśmy ugotowani), ale rozłożyć ją w kilka miejsc.
Kiedy rozważamy inwestycje to dywersyfikacja polega na tym aby inwestując dobierać do swojego portfela inwestycyjnego takie składniki, które są rozłączne pod względem ryzyka. Przykładowo inwestycja w akcje może polegać na tym, żeby dobrać spółki z różnych sektorów bo inwestycja w kilka spółek z jednego sektora jest bardziej ryzykowna. Można także rozdzielać swoje oszczędności czy inwestycje między różne klasy aktywów np. cześć dać na lokatę, część do funduszu inwestycyjnego a część ulokować w nieruchomości.
W ten sposób rozdzielając aktywa na różne rodzaje inwestycji zabezpieczamy się przed tym, że np. jedna z nich będzie tracić. W tym czasie pozostałe mogą przynajmniej zachować wartość.
Jaka powinna być liczba takich inwestycji czy klas aktywów na które należy podzielić swój portfel? Cóż - dużo zależy od naszych umiejętności, wielkości kwoty i czasu. Wiadomo, że przy małych kwotach nie warto się rozdrabniać bo zabiją nas koszty transakcji, a i czas poświęcony będzie nas zbyt wiele kosztował. Przy większych kwotach warto podzielić portfel na kilka części - to na ile, zależy od naszej percepcji - mózg ludzki nie ogarnia zwykle więcej niż trzy-pięć elementów zatem podział na trzy klasy aktywów po max pięć składników w każdej jest do ogarnięcia. Śledzenie większej liczby wiązać się będzie z większym wysiłkiem czasowym i finansowym.
Podsumowując - dywersyfikacja polega na rozpraszaniu ryzyka na większą liczbę drobniejszych inwestycji, dzięki czemu strata na jednej jest mniej bolesna. Warto przy tym jednak pamiętać aby zwracać uwagę, czy ryzyko związane z poszczególnymi składnikami nie jest skorelowane z pozostałymi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze na blogu są moderowane. Próby spamowania linkami czy promocji stron internetowych będą blokowane. Blokowane będą też wulgaryzmy i niestosowne zachowania.