Strony

poniedziałek, 8 sierpnia 2016

Manipulacje na rynku złota

Dziś chciałbym przybliżyć wszystkim czytelnikom rzecz, o której przeciętny człowiek nie specjalnie zdaje sobie sprawę, zaś osoby zwane „goldbugami” temat wałkują intensywnie od wielu lat.

Chodzi o manipulacje rynkiem złota. Niedawno prasę finansowa obiegła wiadomość że Deutsche Bank przyznał się w trakcie procesu z grupą niezadowolonych inwestorów, że uczestniczył w procederze manipulacji na rynku kontraktów terminowych na złoto. Wiadomość ta dla znawców tematu nie jest niczym nowym a jedynie potwierdzeniem spekulacji, które krążyły na rynku już od jakiegoś czasu.

Poniżej chciałbym pokrótce wyjaśnić Wam dlaczego mówi się o tym, że rynek złota jest zmanipulowany.

Aby naświetlić temat należy wiedzieć w jaki sposób ustalane są ceny złota. Mamy rynek na którym handel w większości przypadków przechodzi przez ręce niewielkiej grupy tzw. „banków bulionowych” które zajmują się handlem kruszcem. Są to takie instytucje jak między innymi HSBC, Scotiabank, UBS, JP Morgan, Morgan Stanley czy Goldman Sachs a do 2014 roku także Deutsche Bank.

W Londynie cena złota ustalana jest w ramach tzw. London Gold Fixing polegającego na tym, że codziennie rano uczestniczące banki w ramach telekonferencji wymieniają się informacjami o aktualnym poziomie zleceń kupna i sprzedaży a następnie ustalają nową cenę równowagi rynku. Od wielu lat istnieją informacje poparte coraz większymi dowodami, że uczestniczące w fixingu banki podawały niejednokrotnie fikcyjne wysokości zleceń po to aby manipulować ceną.

Dlaczego? Otóż w oparciu o cenę ustalaną na londyńskim fixingu ustala się ceny wielu pochodnych instrumentów finansowych „opartych na złocie”. Na tych instrumentów można zarobić potężne pieniądze jeżeli wie się... jaka będzie cena złota.

Drugi obszar manipulacji ceną to giełda Comex w USA, na której handluje się kontraktami pochodnymi na surowce, w tym złoto. Aby zawierać takie kontrakty uczestniczące w rynku banki nie muszą wcale dysponować 100% pokryciem swoich pozycji w fizycznym metalu. Utrzymują depozyty stanowiące zaledwie około 5-10% wartości handlowanych kontraktów.

Tak potężny lewar pozwala multiplikować zyski bez angażowania rzeczywistego kapitału. Od wielu lat istnieje spór co do tego, czy otwarte kontrakty na spadki złota stanowią rzeczywisty hedging innych długich pozycji w fizycznym kruszcu czy manipulację obliczoną na to aby zbić ceny złota do niższego poziomu.

Rzecz w tym, że rozliczanie kontraktów zazwyczaj następuje w gotówce. Mało kto życzy sobie dostawy fizycznego metalu.

Gdyby tak się stało giełda by natychmiast zbankrutowała albo zmuszona była zawiesić rozliczanie kontraktów w kruszcu. Ilość handlowanego ”papierowego złota” wielokrotnie przekracza bowiem ilość tego fizycznego.

Jest jeszcze jeden ciekawy aspekt, wskazujący na manipulacje. Duzi gracze działający zarówno w Londynie jak i w Nowym Jorku mogą wykorzystując swoje uczestnictwo w procesie ustalania cen na obu rynkach zarabiać na skokach cen pomiędzy Comex a Londynem potężne pieniądze.

Trzeci aspekt manipulacji rynkiem, na który wskazują osoby analizujące ten temat, to rola banków centralnych. Otóż dla banków centralnych złoto jest aktywem, które wykazują w swoim bilansie. Można sprawdzić ile rezerw w złocie mają poszczególne kraje. Pomimo tego, że nazywają złoto „barbarzyńskim reliktem” nadal trzymają w skarbcach tysiące ton kruszcu.

Rzecz w tym, że często złoto, które wykazują jako posiadane przez siebie jest oddane w leasing bankom bulionowym.

Chodzi o to,że złoto jest generalnie aktywem które generuje koszty przechowywania, ale nie przynosi odsetek. Gdyby jednak pożyczyć je komuś i zainkasować za tę pożyczkę jakiś procent, można by na tym procederze zarobić.

Mechanizm manipulacji, o który oskarża się spółka banki bulionowe + banki centralne wyglądać miałby następująco. Banki centralne pożyczały bankom bulionowym złoto, te banki sprzedawały je na rynku za gotówkę, jednocześnie sprzedawały również wielokrotnie zmultiplikowane kontrakty na spadek cen, wiedząc, że duża sprzedaż na rynku zbije ceny w dół. Ceny rzeczywiście spadały, po czym banki bulionowe zamykały z zyskiem krótkie pozycje, odkupywały złoto z rynku i oddawały bankom centralnym.

Problem jednak w tym, że od pewnego czasu ten proces zaczął sprawiać coraz większe problemy. Na rynku pojawili się kupcy, którzy chętnie kupują metal fizyczny ale nie chcą kontraktów. Co więcej, ci uczestnicy rynku nie odsprzedają złota tylko ciągle go skupują i pojawia się problem jak odkupić z rynku złoto wypożyczone i sprzedane.

Cały proces jest niestety nieprzejrzysty, nie ma wiarygodnych raportów mówiących o tym jakie, który bank zawierał transakcje. Powyższa teoria o manipulacji brzmi jednak wiarygodnie. Zauważcie, że od jakiegoś czasu banki centralne zupełnie przestały sprzedawać złoto.

Jaki wniosek z powyższego płynie dla przeciętnego "oszczędzającego" czy inwestora? Otóż cena złota niekoniecznie musi być tym czym się wydaje. Niejednokrotnie niskie ceny złota prowadziły do zamrożenia rynku kiedy podaż fizycznego kruszcu nie była w stanie zaspokoić popytu.


Artykuł jest przedrukiem z kwietniowego wydania Newslettera Przeglądu Finansowego, którego wszystkie archiwalne wydania możecie przeczytać na tej stronie. Jeżeli zaś jesteście zainteresowani otrzymywaniem co miesiąc dodatkowego wpisu na maila właśnie w tamach newslettera, to wystarczy podać swój adres e-mail.


Zapisz się na newsletter aby otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach.

Zapisując się na Newsletter otrzymasz za DARMO następujące eBooki:
  • "Jak analizować wykresy giełdowe" autorstwa Pawła Biedrzyckiego - 47 str. format PDF
  • "Jak inwestować w złoto?" - 19 str. format PDF
  • "Inwestycje alternatywne" - 12 str. format PDF
  • "Złote ciekawostki i tajemnice" - 47 str. format PDF

1 komentarz:

  1. Dziękuję za ten artykuł, na pewno przejrzę inne artykuły, dotyczące tego tematu. Dziękuję też za linka do archiwum.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Komentarze na blogu są moderowane. Próby spamowania linkami czy promocji stron internetowych będą blokowane. Blokowane będą też wulgaryzmy i niestosowne zachowania.