Chciałbym w tym wpisie przybliżyć Wam jeden ważny fakt związany z oszczędzaniem i przechowywaniem swoich pieniędzy w systemie bankowym. Każdy intuicyjnie rozumie, że kiedy ma jakieś oszczędności w gotówce to one są w pewnej fizycznej postaci np. banknotów schowane i nienaruszalne. Jak jednak wygląda sprawa kiedy wpłacamy nasze pieniądze do banku?
Otóż kiedy wpłacamy pieniądze na depozyt bankowy, to one niejako przestają być naszymi pieniędzmi. Kiedy przeanalizuje się dokładnie przepisy prawa, to okazuje się że bank w takim przypadku staje się naszym dłużnikiem, a my udzielamy bankowi niejako pożyczki. Reperkusje tego faktu są znaczące. Pieniądze wpłacone przez nas do banku nie leża bezczynnie w sejfie. Bank tymi pieniędzmi obraca, jest to istotą jego działalności. Z pieniędzy, które bank otrzymał z lokat bankowych, bank odprowadza do Banku Centralnego zaledwie kilka procent tak zwanej "rezerwy obowiązkowej", reszta pieniędzy wypływa z banku w postaci udzielonych kredytów.
Co się stanie jeśli te kredyty nie będą spłacane? Wtedy bank ma problem. Było niedawno na naszym rynku bankowym trochę zawirował związanych ze SKOKami i jednym bankiem spółdzielczym, które upadały. taka sytuacja miała miejsce kiedy bank udzielał kredytów, które nie były spłacane, a potem nie miał z czego oddać depozytów.
Czy należy się zatem obawiać takiego scenariusza? I tak i nie. Pieniądze deponowane w bankach są gwarantowane przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Do kwoty 100 tysięcy EUR nasze oszczędności w banku zostaną wypłacone przez BFG w razie jego upadłości. Powyżej tej kwoty niestety musimy walczyć o swoje pieniądze w zwykłym trybie upadłościowym, ale... szanse na odzyskanie czegokolwiek są znikome właśnie ze względu na to, że rezerwa obowiązkowa jest tylko cząstkowa.
Tak więc mając niewielkie oszczędności - nie ma się czego obawiać, przy dużych depozytach warto rozważyć podział na kilka banków. A wracając do kwestii gotówki - moim zdaniem zawsze warto mieć jakąś jej ilość na okoliczność gdyby jednak nie dało się wypłacić naszych oszczędności z banku. Wystarczy brak prądu aby przestały działać bankomaty.
Bardzo wartościowy wpis i mocno aktualny jak na obecne czasy, ale mam ogromną nadzieję, że sytuacja z Grecji czy Ukrainy nigdy już nie będzie miała miejsca. Tak więc nie będziemy musieli drżeć o nasze oszczędności ulokowane na koncie bankowym.
OdpowiedzUsuń