Często doradcy inwestycyjni atakują nas i próbują nam wcisnąć produkty finansowe nazywane "planami systematycznego oszczędzania". Problem z tymi produktami jest taki, że zakładają one zobowiązanie do regularnej wpłaty określonej kwoty na rachunek takiego "planu" a zarządzanie zainwestowanymi w ten sposób pieniędzmi oddają poza naszą kontrolę.
Jest jednak możliwość stworzenia samodzielnie czegoś co będzie właśnie takim planem systematycznego oszczędzania i inwestowania. Jak tego dokonać? Jest to bardzo proste.
Najpierw zakładamy sobie konto oszczędnościowe i ustalamy stałe zlecenie przelewu tam określonej kwoty co miesiąc. Kiedy uruchamiamy ten automat zapominamy o nim na parę lub paręnaście miesięcy.
Kiedy na koncie oszczędnościowym uzbiera się jakaś sensowna kwota, dajmy na to kilka tysięcy złotych zakładamy z tej kwoty lokatę, dajmy na to na pół roku lub rok. Pieniądze na konto cały czas regularnie spływają a my zaczynamy budować oszczędności ulokowane na lokatach.
Kiedy dojdziemy do wniosku, że pieniądze mamy już na kilku lokatach (dajmy na to mamy już trzy lokaty po dwa-trzy tysiące), a równolegle zbierają się nam pieniądze na koncie oszczędnościowym możemy przejść do bardziej złożonego wariantu.
Pulę pieniędzy na lokatach sobie zostawiamy (załóżmy, że to będzie nasza poduszka finansowa), a część kwoty którą dotychczas wpłacaliśmy na konto oszczędnościowe przekierowujemy do jakiegoś funduszu inwestycyjnego. Proponuję na początek zbudować sobie w ten sposób pozycję w raczej bezpiecznych funduszach zanim przejdziemy do takich bardziej ryzykownych.
Po pewnym czasie okaże się, że dysponujemy środkami na lokatach, koncie oszczędnościowym i funduszach, można więc w bardziej aktywny sposób inwestować część portfela. Zakładam, że czas, który upłynął od wpłacenia na taki "plan oszczędnościowy" pierwszej złotówki (pewnie parę lat) spożytkowaliśmy na naszą edukację finansową. Rozumiemy już, że trzeba być cierpliwym i nie da się bez ryzyka, w krótkim czasie zarobić dużo. Rozumiemy też czym jest dywersyfikacja portfela i potrafimy obliczyć stopy zwrotu. Mamy też kapitał, który możemy poważniej inwestować nie rezygnując z regularnego dokładania do naszych oszczędności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze na blogu są moderowane. Próby spamowania linkami czy promocji stron internetowych będą blokowane. Blokowane będą też wulgaryzmy i niestosowne zachowania.