Każdy kto kiedykolwiek zetknął się z TFI miał do czynienia z podobnym zjawiskiem (a kto nie inwestował w fundusze inwestycyjne, ten zapewne się z tym zetknie). Chodzi o namawianie przez zarządzających funduszami do pasywnej postawy inwestycyjnej, na zasadzie kup, trzymaj i zapomnij.
Dodatkowo, każdy praktycznie fundusz ma w swoim opisie informacje o strategii długoterminowej, horyzoncie kilku lat i tak dalej. Natomiast w sytuacji spadków pojawiają się zawsze uspakajające informacje od zarządzających funduszami, że "trzeba przeczekać kryzys", "w dłuższym terminie przewidywane są lepsze wyniki", "tylko długoterminowa perspektywa gwarantuje wzrost", "krótkoterminowe fluktuacje nie mają znaczenia". Czasem niektóre z tych twierdzeń są prawdziwe, owszem. Często jednak noszą pozory usypiania naszej czujności.
Dlaczego zarządzającym tak zależy aby inwestorzy przyjęli pasywną postawę? Z kilku powodów.
Po pierwsze ich wynagrodzenie często wyliczane jest jako odsetek wartości portfela, którym zarządzają. W sytuacji spadków na giełdzie ta wartość owszem spada, ale kiedy ludzie zaczną wycofywać pieniądze będzie spadała bardziej i szybciej - przecież nie zależy im na tym.
Po drugie, wycofywanie środków z funduszy w sytuacji spadającego rynku, generuje trudności w upłynnieniu posiadanych przez fundusz inwestycji. Może się okazać, że zarządzający funduszem nie będą w stanie sprzedać przecenionych aktywów, a to wymusi jeszcze większą obniżkę ceny. Lepiej żeby klienci pozostali i przeczekali ulegając namowom.
Po trzecie, realizacja transakcji wymaga od zarządzających większej aktywności niż tylko czekanie na rozwój wypadków. Nie oszukujmy się, zarządzający też są ludźmi i jeśli mogą robić mniej i dostawać za to pieniądze, to pójdą tą drogą. Panika wśród inwestorów jest im nie na rękę bo więcej zleceń to więcej pracy.
Lokując swoje środki w funduszach inwestycyjnych warto zatem przyjąć postawę nieco bardziej aktywną. Co jakiś czas warto zrobić przegląd portfela i zdecydować, czy utrzymywanie danego funduszu ma sens ze względu na jego perspektywy rynkowe. Warto przy tym kierować się własnym oglądem sytuacji a nie jedynie zapewnieniami zarządzających.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze na blogu są moderowane. Próby spamowania linkami czy promocji stron internetowych będą blokowane. Blokowane będą też wulgaryzmy i niestosowne zachowania.