Narodowy Bank Polski poinformował, że do końca marca mają zostać wypracowane mechanizmy, które miałyby zachęcić banki do dobrowolnego przewalutowywania kredytów frankowych na złote. Pracuje nad tym grupa robocza Komitetu Stabilności Finansowej Prezes NBP Adam Glapiński zapowiedział, że mechanizmy nadzorcze służące zachętą dla banków nie zakładają ustawowego przymusu.
Jakie to mechanizmy miałyby skłonić banki do przewalutowania kredytów? Najbardziej prawdopodobne będzie obciążenie banków dodatkowymi kosztami i wymogami kapitałowymi w odniesieniu do posiadanego przez nie portfela kredytów w walutach obcych. Tak to będą dodatkowe koszty i teraz pojawia się pytanie co banki zrobią.
Jaka jest skala problemu? Udział kredytów walutowych w portfelach banków wynosi obecnie około 40%, nowe kredyty w walutach praktycznie nie są udzielane więc całość to kredyty stare. Na nie banki zobowiązane byłyby utworzyć dodatkowe rezerwy.
Takie rezerwy będą dla banków kosztem, ale tak samo kosztem dla nich będzie każde przewalutowanie po niższym kursie.
Ja mam pewne wątpliwości czy tłumnie ruszą do przewalutowywania - aby ta
operacja odniosła skutek musieliby pójść dwoma drogami. Albo zaczną
ubierać już zakredytowanych we frankach w przewalutowanie po obecnym
kursie (na co pewnie niewielu będzie chciało się zgodzić), albo zaczną
proponować niższy kurs przewalutowania próbując sobie odbić koszty jakąś
ofertą wiązaną. Tak czy inaczej nie wierzę aby ta operacja odbyła się
bez próby przerzucania kosztów na klientów w taki czy inny sposób.
Obawiam się, że będziemy mieli próby wkręcania co mniej świadomych klientów w niezbyt korzystne dla nich propozycje.
Z czym się wiąże dla klienta przewalutowanie? Otóż niezależnie po jakim kursie zostanie przewalutowany kredyt, następuje zmiana sposobu obliczania stopy odsetek. Jeżeli ktoś miał kredyt we frankach, to prawdopodobnie podstawą obliczania odsetek jest stopa LIBOR, która teraz jest ujemna. W przypadku przewalutowania na złotówki podstawą będzie stopa WIBOR, która (3 miesięczna) wynosi obecnie około 1,73%. Doliczając do tego marże banku może się okazać, że przewalutowanie (poza realizacją jakiejś tam straty kursowej zwiększającej kapitał do spłaty) spowoduje wzrost stopy odsetek o kredytu prawie dwukrotny. tymczasem na horyzoncie szykuje się inflacja i potencjalny wzrost stóp.
Wydaje mi się, że nie ma generalnej recepty dla każdego jak powinien się zachować w przypadku kiedy bank już złoży mu propozycję przewalutowania - każda sprawa jest mocno indywidualna i zależna od konkretnych warunków danej osoby, wielkości kredytu i zapisów umowy kredytowej. Ja bym w każdym razie zalecał daleko idącą ostrożność co do przyszłych propozycji banków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze na blogu są moderowane. Próby spamowania linkami czy promocji stron internetowych będą blokowane. Blokowane będą też wulgaryzmy i niestosowne zachowania.